(Rozmowy) o współczesnej literaturze niderlandzkiej – strona prowadzona przez Fundację Literatura
Fragment rozmowy ze Stefanem Hertmansem, flamandzkim pisarzem, autorem powieści „Wojna i terpentyna”. Polski przekład książki (tłum. Alicja Oczko) ukazał się nakładem Wydawnictwa Marginesy.
–
Wydawnictwo Marginesy: Dlaczego zdecydował się Pan napisać książkę w oparciu o wspomnienia swojego dziadka?
Stefan Hertmans: W książce podaję kilka powodów – jednym z nich jest to, że przypadkowo zniszczyłem stary zegarek dziadka, rodzinną pamiątkę – co było dla mnie jak symbol winy, którą ponosi każde pokolenie w stosunku do przodków: „porzucamy” czasy i życie naszych poprzedników, zamiast podtrzymywać pamięć o nich… Kiedy więc zdałem sobie sprawę, że zbliża się rok 2014 (a w Belgii obchodziliśmy wtedy uroczyście setną rocznicę wybuchu pierwszej wojny światowej), czułem, że powinienem coś zrobić z notatnikami, które dziadek mi powierzył kilka miesięcy przed śmiercią, i przekazać te wyjątkowe wspomnienia kolejnemu pokoleniu. W ten sposób książka stała się także autobiograficzna: poznałem lepiej swoje korzenie i to, co stworzyło moją tożsamość.
Co najbardziej zafascynowało Pana w życiu dziadka?
Jego radość życia, siła jego nieco naiwnego, ale głębokiego uczucia, staromodna żołnierska postawa w zestawieniu z niemal sentymentalnym, ale głębokim wyczuciem piękna i sztuki.
Czy uważa Pan, że doświadczenia Pana dziadka były wyjątkowe, a może taki los dotyczył całego „straconego pokolenia”, które wchodziło w dorosłość na początku pierwszej wojny światowej?
Z pewnością jest to doświadczenie całego pokolenia, ale przeżycia dziadka są wyjątkowe dzięki postawie, morale i marzeniom, by zostać artystą; przedwczesna śmierć ukochanej z powodu hiszpanki tylko wzmocniła tragizm jego losu, ale on pozostał wyjątkowo odważny i skromny. Poza tym było czymś wyjątkowym, że dziadek postanowił spisać swoje wspomnienia pięćdziesiąt lat po wojnie… To mieszanka tych wszystkich elementów sprawiła, że to życie było wyjątkowe.
Stefan Hertmans (ur. 1951 w Gandawie) jest jednym z najbardziej cenionych pisarzy języka niderlandzkiego. Napisał kilkanaście powieści, zbiorów opowiadań, esejów i wierszy, które często były nominowane do prestiżowych nagród literackich. Otrzymał między innymi Multatuli-prijs oraz F. Bordewijk-prijs. Wojna i terpentyna ukaże się w szesnastu krajach, a w samej Holandii miała dwadzieścia wydań.
WIĘCEJ O „WOJNIE I TERPENTYNIE”
Polski przekład powieści (tłum. Alicja Oczko) ukazał się nakładem Wydawnictwa Marginesy.
Wydawnictwu Marginesy dziękujemy za udostępnienie materiałów na temat książki.
(zamieścił: Ł.K.)